• Ferdynand

01 February 2023 by Ferdynand

7 Choć uważała się za odważną, w żołądku ją ściskało, gdy wysiadała z powozu. Dobrze wiedziała, co jest przyczyną jej zdenerwowania. Wziąwszy głęboki oddech, wspięła się po szerokich schodach i zastukała mosiężną kołatką w białe drzwi. Starszy, dobrotliwy mężczyzna w liberii popatrzył na nią z ciekawością. - Czym mogę służyć, panienko? - Czy lady Drewsbury jest w domu? - Sprawdzę. Kogo mam zapowiedzieć? Jeszcze nie zamówiła wizytówek z nowym nazwiskiem. Uznała, że to... przedwczesne. - Lady Althorpe. - Słowa dziwnie zabrzmiały w jej uszach. Kamerdyner natychmiast odsunął się na bok. - Proszę wybaczyć, że pani nie poznałem, milady. Zaprowadzę panią do bawialni. - Dziękuję. Przytulny, jasny pokój z oknami wychodzącymi na wschód, pełen miękkich, haftowanych poduszek najwyraźniej należał do kobiety. Victoria usiadła na krześle, z którego miała widok na nieduży ogród przylegający do domu. Zaczęła się zastanawiać, co zrobi, jeśli lady Drewsbury jej nie polubi i nie będzie chciała z nią rozmawiać. Bardzo zależało jej na odpowiedziach na pewne pytania. - Lady Althorpe. Zerwała się z krzesła i dygnęła. Formalnie przewyższała pozycją wdowę po baronie Drewsbury, ale nie zamierzała tego podkreślać. - Lady Drewsbury. - Proszę się rozgościć i mówić mi Augusta. - Dziękuję, Augusto. Jestem Victoria albo Vixen, jeśli wolisz. Gospodyni usiadła naprzeciwko niej i poleciła kamerdynerowi, żeby przyniósł herbatę. - Zaproponowałabym, byś nazywała mnie „babcią", ale chyba obie potrzebujemy czasu, żeby przyzwyczaić się do tej formy. Victoria się uśmiechnęła. Na razie szło jej dobrze. - Pewnie się zastanawiasz, co mnie tu sprowadza. - Domyślam się. Sinclair. Serce zabiło jej szybciej. - Masz rację. - Babciu, przecież wyraźnie prosiłem, żeby bezzwłocznie zawiadamiano mnie o pojawieniu się w okolicy atrakcyjnych dam. - Christopher Grafton wszedł do bawialni z pękiem świeżo zerwanych stokrotek. - Nawet jeśli tylko przechodzą obok naszego domu. - Przepraszam, Christopherze. Sądziłam, że masz na myśli niezamężne kobiety. - Tak, ale ostatnio jestem zdesperowany. - Z czarującym uśmiechem i dwornym ukłonem wręczył

Posted in: Bez kategorii Tagged: filmy komedie francuskie, spodnie na łyżwy, modne kolory włosów,

Najczęściej czytane:

ich urywane oddechy i szum własnej krwi

w uszach. Dobrze, że miała za sobą drzewo, bo nie ustałaby o własnych siłach. W pewnym momencie poczuła chłodny powiew na nogach. ... [Read more...]

rzekł Pierce, zamykając drzwi. - Nie spiesz się.

Zostawię dla ciebie jedzenie, będzie czekać w cieple. W tym samym momencie z kuchni dobiegł ... [Read more...]

siedzeniu samochodu to był moim zdaniem błyskotliwy pomysł.

Przypuszczam, że Lucy dostała gęsiej skórki. Barbara patrzyła na niego takim wzrokiem, jakby zobaczyła karalucha na dywanie. ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 www.multiverse.opole.pl

WordPress Theme by ThemeTaste