– Dostałem to dzisiaj rano – powiedział i rzucił ją na biurko Hayesa. Zdjęcie. Fotografia

  • Ferdynand

– Dostałem to dzisiaj rano – powiedział i rzucił ją na biurko Hayesa. Zdjęcie. Fotografia

01 February 2023 by Ferdynand

przerażonej kobiety za kratą. Hayes poczuł, jak napinają się wszystkie mięśnie w jego ciele. Bentz odwrócił się przez ramię. – To moja żona – rzucił do Bledsoe. Martinez milczała wpatrzona w fotografię przerażonej kobiety. – A to taśma z motelu, do którego podrzucono zdjęcie. Kamera zarejestrowała biegacza. Zostawił to pod drzwiami i zniknął. Sprawdźcie kamery uliczne, może gdzieś jest. Może ją zobaczymy, jak wsiada do samochodu. – Ją? – Bledsoe ściągnął brwi. – Tak mi się wydaje. Taśma jest niewyraźna, ale może da się ją wyostrzyć, przybliżyć, zrobić powiększenie twarzy. – Znowu biegacz – mruknął Hayes. – No właśnie. Można je porównać z tym, co mamy z molo w Santa Monica. – Pokręcił głową. – Jeśli chodzi o biegaczkę spod domu Lorraine Newell, nie wiem, było za ciemno. Ale idę o zakład, że to ta sama osoba. – Kobieta, która skoczyła z Devil’s Caldron? – Nie. – Bentz wydawał się pewien. – Ale się znają. – O, cholera – zaklął Bledsoe. – Jonas, załatw dupka. – Bentz patrzył Hayesowi prosto w oczy. – Znajdź moją żonę. Zadzwonił telefon. Hayes dał Bentzowi znak, by poczekał, podniósł słuchawkę. – Detektyw Hayes. – Tu doktor O’Leary – odezwał się lekarz po drugiej stronie. – Mam wyniki. Bez niespodzianek. Kobieta, którą badałem, to z całą pewnością Jennifer Bentz. Rozdział 36 Dentz był w szoku. A przecież właśnie tego się spodziewał. Oczywiście, że w grobie leżała Jennifer. A więc minione dwanaście lat to prawda. Jennifer nie żyje, a sobowtór to tylko część planu, by go ściągnąć do Los Angeles. Poco? Żeby go dręczyć? Żeby porwać i torturować O1ivię? Żeby mordować? – Więc to wszystko to pogoń za duchem? – Bledsoe pokręcił głową. – Nie. Zasłona dymna – poprawił Bentz. – A ty wciągnąłeś w to żonę? Na miłość boską, Bentz, związek z tobą niesie ryzyko. Nie tylko dla żony, ale i jej znajomych. Jeśli Bledsoe chciał rozjątrzyć jego rany, udało mu się to znakomicie, stwierdził Bentz. Błysk w oku Bledsoe potwierdzał, że o to mu chodziło. – Poszukajmy osoby, która za tym wszystkim stoi – powiedział Bentz. – Co oczywiście oznacza, że ty jesteś poza podejrzeniami. – Bledsoe wypił łyk kawy, żeby ukryć uśmiech. – Nie porwałem własnej żony! – Bentz po raz kolejny nakazał sobie zachować spokój. Bledsoe chce tylko zwalić wszystko na niego. Jak zawsze. Jakby i bez tego sprawy nie były wystarczająco skomplikowane, zobaczył Dawn Rankin idącą korytarzem. Poczuła na sobie jego wzrok i w pierwszej chwili mocno zacisnęła usta, zaraz jednak zmusiła się do uśmiechu i podeszła bliżej. – Znowu tutaj? – zapytała. – Nie możesz trzymać się z daleka, co? – To sprawa służbowa – uciął Hayes i Bentz nie musiał odpowiadać. Dawn jak zwykle popadała w skrajności. W jednej chwili Bentzowi wydawało się, że dawno o nim zapomniała, że mu wybaczyła; w następnej syczała jak rozjuszona żmija. Miał szczęście, że nie byli razem długo. – Daj znać, jeśli mogę w czymś pomóc – powiedziała z ledwie wyczuwalną nutą ironii w głosie i odeszła. – Ale sztuka – mruknął Bledsoe. – Może jednak miałeś szczęście, że wybrałeś Jennifer Nichols. Bentz nie nabrał się na przyjazny ton. Bledsoe tylko szuka okazji, by mu dokopać. Na

Posted in: Bez kategorii Tagged: dawid kwiatkowski biografia, rossmann doczepiane włosy, domowe sposoby na mocne paznokcie,

Najczęściej czytane:

nad nimi.

– Tak. – Bentz patrzył na nią z dołu, widział belki i wsporniki utrzymujące jąna miejscu. – To samobójstwo. Bentz zacisnął szczęki. Chciał zaprotestować, powiedzieć, że kobieta żyje, że skok w ... [Read more...]

więc skułam ją z przodu.

I wtedy dupek w porsche za mną zaczął trąbić i zdałam sobie sprawę, że światło zmieniło się na zielone. – Wyluzuj, durniu! – mruknęłam, zbyt zajęta, by się przejmować. Miałam pełne ręce ... [Read more...]

– Kogo? – zainteresował się Brinkman.

Szedł do kuchni z pustym kubkiem po kawie. Zaintrygowany zatrzymał się przy biurku Montoi. – Nikogo. – Montoya nie piśnie ani słowa jedynemu policjantowi, którego nie znosił. Nie ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 www.multiverse.opole.pl

WordPress Theme by ThemeTaste